Witajcie. Dzisiejszy post dotyczyć będzie narastającego coraz szybciej piętna, jakie społeczeństwo odciska na molosach. Ludzie postrzegają te piękne psy stereotypowo, opierając swoją "wiedzę" na ich temat głównie z podkolorowanych wydarzeń przeczytanych na Fakcie. Swoją opinię zawdzięczają osobowością typu "dres", którzy chcą zrekompensować sobie niskie poczucie własnej wartości kupując psa tych ras. Pamiętajmy, że...
Z KAŻDEGO PSA MOŻNA ZROBIĆ MORDERCĘ.
Z KAŻDEGO PSA MOŻNA ZROBIĆ MORDERCĘ.
Wiele osób uważa, że są to psy agresywne. Agresja nie jest jednak cechą wrodzoną! Psy ras takich jak Amstaff, Pitbull, Bullterrier itp., są wyjątkowo silne, sprytne, wytrzymałe i mądre, jednak podatne na złe wychowanie, dlatego brak konsekwencji może owocować agresją, która jest tylko i wyłącznie winą niekompetentnego właściciela. Często spotyka się w internecie czy gazetach artykuły o pogryzieniach przez te psy. Należy zadać sobie pytanie dlaczego tak się dzieje? Przykład. "Amstaff pogryzł 3letnią dziewczynkę, która obecnie przebywa w szpitalu". Jaka będzie reakcja ludzi? Oczywiście- pies morderca. Gdy jednak zaczniemy myśleć na zimno i przyjrzymy się dokładniej całej sytuacji na jaw wyjdą inne fakty. KTO pozwolił 3latce przebywać z psem samej? Dlaczego nikt nie pilnował ich zabawy? Dlaczego właściciel zaniechał swoje obowiązki i nie wskazał psu co jest dobre, a co nie? Czy aby nie zadała psu bólu, a ten zareagował instynktownie i delikatnie dziabnął? Zaraz ktoś powie, że psina nie powinna gryźć wcale. Owszem. Jednak idąc tym tropem można postawić zasadniczy argument, mówiący o tym, że skoro lekkie ugryzienie robi takie szkody to dlaczego nikt nie kontrolował przebiegu integracji dziecka z psem?
Psy "bullowate", źle prowadzone mogą przejawiać agresję wobec innych zwierząt (trochę pracy, socjalizacji i nie ma mowy o problemie). Spowodowane jest to rysem historycznym.
"Historia tej rasy sięga ponad 150 lat. Rasą, która po części stworzyła obecnego
pit bulla był buldog. Dawniej buldog był zwinnym i muskularnym psem, bardzo
przypominającym dzisiejszego pit bulla. W wielu amerykańskich książkach o tej
rasie występuje on właśnie pod nazwą buldog. Jednak
większość źródeł nie
potwierdza tej teorii, ponieważ istnieją dowody na
to, że pit bull to krzyżówka
buldoga z terrierami. Powodem krzyżowania
tych ras była chęć uzyskania idealnego
psa do walki, czyli połączenia
wytrzymałości, siły i odporności na ból buldoga
"Chęć uzyskania idealnego psa do walki". Walki psów były w tamtym okresie normą. Zwycięzcą okazywał się pies, który przeżył. Niemal zawsze dochodziło do rozlewu krwi. Czasem jednak "właściciele" musieli rozdzielać walczące czworonogi. I tutaj pojawia się znaczący szczegół, który wyjątkowo koliduje przeciwnikom ras. Takie psy NIE MOGŁY przejawiać jakiejkolwiek agresji wobec opiekunów. Gdy tylko pokazywały ząbki- zostawały usuwane, bowiem żaden organizator walk nie chciał ryzykować własnego zdrowia czy życia. Dlatego właśnie powiedzenie, że "bullowate" mają agresję wobec człowieka wpisaną w genach, jest w 100 procentach kłamstwem. Jest to jednak niewygodna prawda, dlatego historie o psich walkach kończą się w połowie.
Na mój apel na Facebooku zareagowało wiele osób, co mnie bardzo cieszy. Udostępniono mi także zdjęcia pewnej grupy pomagającej ASTom w potrzebie. Poniżej wkleję link. Do czego zmierzam? Same słowa dla większości nic nie znaczą. Skoro jednak ludzie posiadają negatywną opinię o tych psinach, którą ukształtowali oglądając różne zdjęcia i czytając szemrane artykuły- to i ja postanowiłam poprzeć swoje racje fotografiami i historiami. W pewnym filmie padły takie zdania:
"- One zabijają setki naszych!
- A my ich zabijamy tysiące!"
Okropne jest to, że ludzie wykorzystują swoją wyższość mięśniową i znęcają się nad słabszymi. Przez moment chciałam napisać "wyższość umysłową", ale byłoby to kłamstwem. Jedyną różnicą pomiędzy nami, a zwierzętami jest fakt, że one nie zabijają dla przyjemności czy rytuału, ale po to by zjeść, robiąc to jak najszybciej. Nie można postrzegać stereotypowo danego gatunku jeśli znamy zaledwie kilka przypadków. Nie każdy Labrador będzie spokojny i nie każdy Pitbull będzie agresywny. W mediach nagłaśniane są tylko negatywne wydarzenia związane z psami ras, na które urządzana jest nagonka społeczna. Na dowód, że wszelkie te "prawdy" na ich temat są tylko bzdurami, przygotowałam dla Was kilka zdjęć od prywatnych osób. Poznaj - dopiero oceniaj.
1. Autor zdjęć poniżej: Paulina Grudzień.
Zdjęcie przedstawia Teda, który został wyrzucony przez swoich poprzednich właścicieli uznających go za zbyt aktywnego. Jak widać na zdjęciu- uwielbia piłki. Dowiedziałam się od autorki, że zabiera ją dosłownie wszędzie. Gdy je, śpi czy pije piłeczka musi być obok. ;)
"Zaadoptuj psa"- taki napis widnieje na koszulce Pauliny. Lara (bullterrier) skończyła w grudniu 15 lat. Trafiła do nowego domu ponad 4 lata temu. W tamtym okresie miała bardzo duże trudności z chodzeniem. W schronisku dostała wyrok. Paulina dosłownie zabrała ją, jak to określiła, "spod igły". Dziś Lara jest psim terapeutą- uczy inne psiny w DT jak poprawnie się zachowywać.
Lara po lewej. Oczywiście jak przystało na bullterriera- istny z niej "zabójca",
bo przecież każdy "seryjny pies morderca" lubi czasem pobrykać sobie wesoło po polu z kolegą ;)
Lara i kot. "Każdy Bullterrier to zabójca innych zwierząt! Szczególnie te adoptowane!"
Zdjęcie jest już samoistnym komentarzem...
Jak widać- "cezarowy gen mordercy". Wszystko zależy od tego, jak wychowamy swojego psiaka. I tutaj rasa nie ma nic do znaczenia, czego przykładem jest amstaffowa poduszka ;)
2. Autor zdjęcia poniżej: Karolina Białkowska
"Mój
pies nie jest ani amstafem ani pitbulem ale jest mieszanką ...hmmm
ras... głowę na od innego psa, ryjek od nornicy, a posturę od boksera. One wszystkie są groźne, ale wychowanie psa zależy od właściciela... a część osób tego nie rozumie..." Pisze Karolina, z którą zgadzam się w pełni. Jak widać- da się wychować ułożonego psa. Kwestia wytrwałości i wczesnej socjalizacji...
3.Autor zdjęcia poniżej: Katarzyna Byrger
Leon. "Dasz mi gram serca, ja dam Ci pięć kilo"- przydałby się taki dopisek.
4. Autor poniższego zdjęcia: Irmina Maria Majewska
Chester jest psem przebywającym w schronisku w Koninie. Trafił tam z raną na głowie, którą zadał mu właściciel poprzez dźgnięcie widłami. Jak widać przebywanie za kratami jest dla niego udręką..
5. Autor poniższych zdjęć: Grupa Na Pomoc AST (https://www.facebook.com/napomocast)
Turbo jest około 2 miesięcznym psiakiem w typie Amstaffa. Został oddany tuż po świętach,
gdy nie spełniał wymogów wizualnych osób, które go kupiły. Tutaj więcej- LINK
Orys- amstaff. Pies morderca? Tak- ciasteczkowy potwór. Do adopcji- link
Piesio przebywa w schronisku w Legnicy. Jego pan trafił do szpitala i psem nie miał kto się zająć.
Teraz zdanie "ta rasa to zabójcy" nabiera nowego znaczenia... Zaadoptuj go- link
Bazyl podczas zabawy z owczarkiem niemieckim. Z serii "Daj buziaka"- do adopcji ;) LINK
Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć więcej zdjęć tych cudnych psiaków zapraszam tu: LINK DO STRONY
6. Autor poniższego zdjęcia: Grażyna Król
"Moja
suka Berta nie jest czystym Astem. Zdjęcie zrobione kilka dni po
adopcji. Jak widać nie morduje dzieci.A tak poważnie - psy tej rasy mam
od lat, nie są to na pewno psy agresywne w stosunku do ludzi. Uwielbiają
wszelkie zabawy, przytulania i ponad wszystko wylegiwanie się na kanapach i łózkach"- wypowiada się P. Grażyna.
7. Autor zdjęcia poniżej: Marlena Siekiera.
Zabójca Louis ;P Zalizuje na śmierć. Istna bestia. Bez kija nie podchodź...
8. Autor zdjęcia poniżej: Magda.
Diesel. Ma powera ten "mały" pieszczoch. Jak przystało na Amstaffa,
rzuca się na swoją Panią ;) Tak właśnie wyglądają te "bestie"...
Mam nadzieję, że te zdjęcia choć w małym stopniu zmieniły Wasz sposób postrzegania tych psów. Trzeba rozsyłać więcej tego typu zdjęć, by świat zobaczył prawdziwe oblicze tej rasy. Napisałam to na początku i napiszę po raz drugi- "Agresja nie jest cechą wrodzoną". Miłość i dyscyplina są gwarancją, że będziesz miał ułożonego przyjaciela. Nigdy więcej nie patrz stereotypami. Każdy pies zasługuje na to, by być traktowany dobrze. Wszystkie przypadki pogryzień są spowodowane brakiem wiedzy ze strony właścicieli. Nie bójcie się adopcji dorosłego czworonoga. Gdy ofiarujecie mu uczucie i ciepły dom nie będziecie mieli psa. Zyskacie coś więcej. Przyjaciela, który będzie Was kochał ponad własne życie.
Zachęcam także do odwiedzenia strony "Mój pies NIE jest mordercą". LINK DO STRONY
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję osobom, które udostępniły mi powyższe fotografie.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję osobom, które udostępniły mi powyższe fotografie.
Zdjęcia niby takie zwyczajne, a jednak bardzo ładne, psy też wyglądają na fajne :D
OdpowiedzUsuńnigdy w sumie nie miałam psa, ale może kiedyś w przyszłości ;>
Wiesz co? Szkoda,że ludzie nie czytają np. takich rzeczy jakie piszesz, tylko oglądają jakieś głupoty..
mądry post, oczywiście się zgadzam ;)
Pozdrawiam ;*
Mam nadzieję, że będziesz w przyszłości właścicielką czworonożnego serducha :). Z pewnością nie pożałujesz. Cieszę się, że podzielasz moje zdanie :) pozdrawiam
UsuńHej hej! :D
UsuńKiedy nowy wpisik? :D
Gdzie jesteś? ;p
Wpisik już niebawem ;D kontynuacja opowiadania ;P Prawdopodobnie jutro ;*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny post super się go czyta, a zdjęcia są bardzo ładne ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że zaciekawił :)
UsuńJejku wow, czytając to wszystko aż mnie zatkało. Bardzo mądre słowa tu napisałaś. Sama mam wielkie serce do czworonogów, czasami wydaję mi się, że nie mogło mnie spotkać nic lepszego niż mój maluszek. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. :) http://odrobina-ciepla.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW końcu nie bez powodu powstało powiedzenie, że "pies to najlepszy przyjaciel człowieka". Mały czy duży... co to za różnica. Każdy kocha tak samo :) cieszę się, że jesteś zadowolona ze swojej psinki :* pozdrawiam
UsuńŚwietny post! Oczywiście całość przeczytałam i ze wszystkim się zgadzam.
OdpowiedzUsuńTo od właściciela zależy jak będzie zachowywał się zwierzak, bo tyczy się to również innych zwierząt. Ludzie lubią się niestety znęcać nad zwierzętami, słyszałam o wielu takich przypadkach : petarda przyczepiona do wystraszonego pieska, właściciel który wieszał swojego psa na drzewie jak uważał że "był niegrzeczny", sama kiedyś zobaczyłam kotka w rowie z założonym workiem na głowę - to są sytuacje które łamią serce i nie wiem jak ktoś tak może robić! Uważam że zamiast kolejne Faktowej sensacji oskarżającej psa powinno się więcej pisać o tym jak można te pieski wychować a jeszcze więcej o tym jak o nie dbać i ile jest jeszcze skur*ysynów którzy znęcają się nad zwierzętami i chodzą bezkarnie po tym świecie - bo kto by się przejmował, to zwykłe zwierze. Naprawdę tak dużo ludzi zagłusza sumienie (bo chyba jakieś ma) twierdząc że to tylko zwierzę, a to oczywiście jak zawsze człowiek jest najważniejszy.
Zwierzęta mają ogromne serce, sama nie raz tego doświadczyłam, np.kiedyś znalazłam wyrzuconego w fosie, zapakowanego w torbę małego kociaczka - zaopiekowałam się nim. Kotek był słaby, obity, wymiotował, widać że ktoś się na nim znęcał;(. Mimo to chciał mi oddać całe serduszko za pomoc, chodził za mną wszędzie, nie opuszczał mnie na krok, tulił się - i to mimo iż jego zaufanie było brutalnie nadszarpnięte! Niestety był zbyt poturbowany i zdechł, ale cieszę się że mogłam mu dać chociaż tyle.
Mam nadzieję że ktoś po przeczytaniu Twojego postu "nawróci się", oby, aczkolwiek myślę że potrzeba do tego dużej długotrwałej pracy, bo niektóre osoby mają naprawdę spaczone myślenie.
Na szczęście jest też mnóstwo osób z dobrym sercem, pomagającym zwierzakom i chwała im za to!
Zapraszam:
http://cytrynkacowartoobejrzec.blogspot.com/
Od czegoś trzeba zacząć. Małymi kroczkami do celu... Cieszę się, że zajęłas się tym kociakiem. Może i my ludzie jesteśmy techniką do przodu, ale nigdy nie dorównamy zwierzętom wielkością serca. One kochają i są wierne. Pomimo wszystko.
UsuńPieski są świetne, ale jednak nie mogłabym mieć żadnego z nich...Jestem zakochana w kotach!♥ i tak już chyba pozostanie :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://panorama-ksiezycowa.blogspot.com/
Wszystko może się jeszcze zmienić :) Ale kociaki tez są świetne :)
UsuńCudowny post!
OdpowiedzUsuńZwierzęta są dla mnie wszystkim, dlatego cieszę się, że tu trafiłam.
Podoba mi się twój pomysł na post, wszystkie zdjęcia są na prawdę przesłodkie i ukazują jak jest na prawdę, a wszystkie stereotypy to jedno wielkie gówno.
Zostawiam obserwację ! :)
Dziękuję :) Jestem bardzo zadowolona, że coraz więcej osób ma podobne poglądy :) Pozdrawiam
UsuńPost jest dobrze przemyślany i naprawdę genialny :). Jestem miłośniczką psów każdej rasy i jak widzę pieski w schroniskach to aż serce mi się kraja. Niestety mam już trzy psy i na więcej rodzice nie pozwolą ale podsumowując super post i zdjęcia :).
OdpowiedzUsuńHehe ja też mam dużo zwierząt i chyba skończę z ilością jak Wioletta Villas ^^ Zgadzam się - strasznie szkoda tych psin w schroniskach :( efekt braku odpowiedzialności właścicieli :c
UsuńŚwietny post! :)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja za obserwacje? Daj znać u mnie:
rilseee.blogspot.com
Dzięki :p wpadnę
UsuńPrzeczytałam całe,świetnie to ujęłaś.A przy okazji śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nataicudi.blogspot.com/
Dziękuję :)
Usuńprześliczne pieski ;)
OdpowiedzUsuńhttp://natalia-testuje.blogspot.com/
http://tosiathebeagle.blogspot.com/
obserwuje blog
;)
UsuńCos wspanialego!!!!Sama hodowalam rotki,a teraz mam rotusie i 3 dogo canario.Wspaniali przyjaciele.
OdpowiedzUsuńZ tym to na bank się zgodzę :) Powodzenia :)
UsuńTak bardzo chciałabym mieć psa jest to moje marzenie od urodzenia jednak rodzice są na nie. Chyba nigdy ich nie przekonam :(
OdpowiedzUsuńjeżeli chcesz się wymienić obserwacją to napisz u mnie
http://veyyn.blogspot.com
Ja właśnie też jestem na etapie tłumaczenia rodzicom, że kupno 2 psa to dobry pomysł, tym bardziej, że trwa to już 8 miesięcy. 3mam kciuki żeby Ci się udało :*
UsuńDobrze napisane, jednak nie poruszyłaś jednej i myślę, że ważnej kwestii.
OdpowiedzUsuńCiągle ktoś jest gryziony przez kundelki, labradory czy owczarki niemieckie i jakoś nikt nie pisze o tym artykułów. Dlaczego? Bo jak brzmiałby artykuł zatytułowany "Labrador pogryzł dziecko", lepiej brzmi "Pit bull pogryzł dziecko", prawda? Statystyki pogryzień mówią same za siebie - TTB są na szarym końcu. Nie czarujmy się, te psy najbardziej cierpią przez dziennikarską nierzetelność i szukanie taniej sensacji.
Nie zapomnę "artykułu" gdzie w nagłówku widniał "AMSTAFF", w treści z 10 razy przewinęło się słowo amstaff, a na końcu drobnym drukiem było napisane, że pies był "prawdopodobnie mieszańcem i mógł mieć w przodkach amstaffa" - badań nikt nie przeprowadzał ;), zdjęcie oczywiście było zapożyczone i widniał na nim piękny astek.
Tylko dlatego mają taką opinię, a nie inną.
Dawniej nagonka odbywała się na rottweilery, potem na domermany a teraz amstaffy. Ludzie muszą mieć czego się bać. Najgorsze jest to, że samu stwarzają sobie zagrożenie lub wymyślają je. Oczywiście masz rację. Labrador czy spaniel brzmi mniej traumatycznie niż np. Pitbull. To przykre, że ludzie stwarzają takie sytuacje, gdy szykanują daną rasę w sumie z niewiadomych powodów...
UsuńSuper post i bardzo fajny wygląd bloga! :)
OdpowiedzUsuńBędę tutaj często zaglądać! :*
Zapraszam do siebie w chwili wolnego czasu ♥
http://fashionmylovelife.blogspot.com/
Zapraszam ;)
UsuńJeku wreszcie jakieś wartościowe posty w tej całej blogoswerze! dobrze że posuszyłaś ten temat.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie i ciekawie piszesz dlatego obserwuję
pozdrawiam i zapraszam do siebie http://isannell.blogspot.com/
Bardzo mi miło ;) Wpadnę do Ciebie z pewnością.
UsuńSuper post , dający do myślenia . :-)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tak głupich stereotypów .Zdjęcia są cudne :-) !
co powiesz na wzajemną obserwację :-) ? - jak coś ja już obserwuję :-) .
http://stylowaokularniica.blogspot.com/
Hej :) dziękuję za miłe słowa i obserwacje.
Usuńdobrze, że podałaś link do bloga :3
Teraz chce mi się płakać, i jeszcze jak pomyślę że ja nie mogę mieć psa to ryczę normalnie :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://bibliotekaslow.blogspot.com/
Zawsze jest jakaś szansa, że marzenie się spełni. Nie można przestać w to wierzyć. 3mam kciuki i życzę wytrwałości ;)
UsuńZostałaś nominowana do LBA szczegóły na moim blogu --------> http://kenia0.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miło mi.
UsuńDziękuję :) wpadnę z pewnością.
OdpowiedzUsuńte zdjęcia wzruszają :( Masz rację wszystko zależy od wychowania, a nie od rasy!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, przejrzysty blog!
Mogłabyś poklikać w linki do choies w moim ostatnim poście? Bardzo proszę, zależy mi na tej współpracy:)
Mój blog
Pomożesz?- jeśli tak koniecznie mi napisz komentarzu.
Bardzo ładnie to wszystko napisane i absolutnie się z Tobą zgadzam, ale niektórych nie przekonasz, na przykład mnie. Od dzieciństwa boję się psów, w związku właśnie z wydarzeniem z tego okresu i raczej nikt już na to nic nie poradzi :/
OdpowiedzUsuńWpadnij też do Łosia, bo smutno :c KLIK
No niestety, ale wypadki chodzą po ludziach i tego nikt nie zmieni, ale warto zawsze próbować się przekonać ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo trafny tekst. Ale lepiej późno niż wcale. Teraz mam przynajmniej rozeznanie w tej sprawie. Polecam blog!
OdpowiedzUsuńCzy twoim zdaniem to stwierdzenie "demoniczny stwór" jest poprawne??
Usuńz tymi psimi walkami masz rację, psy agresywne do ludzi były eliminowane z walk, tak podają źródła amerykański, pisałem o tym w moim artykule o historii rasy pitbull: www.szkola-doberman.pl/tresura-psow/amerykanski-pit-bull-terrier/ - z agresją do zwierząt trzeba uważać u pitbulli i nie mylić amstafów,staffików z amerykańskimi pitbullami. to są oddzielne rasy.
OdpowiedzUsuń