Szukaj w tym blogu...

Cytat miesiąca.

"Psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą a świnie jak na równych sobie."

środa, 13 stycznia 2016

Boa constrictor - podstawy.


Jak już wspominałam we wcześniejszym poście o pytonie zielonym ( kliknij tutaj ), do mojej hodowli dołączyło w ostatnim czasie sporo zwierząt. O każdym z nich przewiduję osobny wpis. Jednakże dzisiaj opowiem Wam o jednych z moich ulubionych węży, a mianowicie o boasach.


Nie przedłużajmy zatem...

 1. Boa constrictor - charakter

Węża nigdy do końca się nie oswoi, bo są to i zawsze będą dzikie zwierzęta. Możemy nauczyć się żyć w symbiozie z tymi pięknymi zwierzętami ale za każdym razem trzeba pamiętać, że to instynkt nimi kieruje. Boa są z natury raczej spokojne i swobodnie można wykonywać prace w terrarium przy ich obecności, ale i to ma pewne wyjątki. Ja uważam, że węża przede wszystkim należy wyczuć i w pierwszych kontaktach lepiej założyć, że jest on agresywny i tak go traktować, nawet jeśli może okazać się oazą spokoju. Nawet zrównoważony wąż może w pewnym momencie zaatakować. Czasem powodem będzie wylinka, innym razem stres. 
Moja Nagini (najnowszy boa) daje się wyciągać z terrarium, lecz gdy oczy zaczynają jej mętnieć potrafi syczeć, co oznacza takie "zostaw mnie w spokoju" i należy to uszanować.



Jeżeli kupujemy węża to zazwyczaj chcemy, aby można było go wyciągać z terrarium.  Chyba, że świadomie bierzemy taki gatunek, który będziemy mogli jedynie podziwiać zza szybki. Przykładem tego jest np.: moja morelia viridis (pyton zielony). Jednak w przypadku, gdy decyzja pada na boa, oczekiwania wzrastają. Są to węże, które zazwyczaj mają łagodne, przyjazne usposobienie ale zdarzają się takie osobniki, które oazami spokoju nie są. Dotyczy to głównie młodych osobników, które z natury są kąśliwe oraz okazów z odłowu. Te węże mają bardzo pobudzony instynkt i należy traktować je z szacunkiem.

(boa wciąga martwą mysz, która przy podgrzewaniu i gryzieniu niestety się rozpadła)


2. Występowanie

Wąż ten występuje w naturalnym środowisku od Ameryki Południowej, aż do Ameryki Środkowej. Co jest dużym plusem przy budowie terrarium, zamieszkuje on zarówno chłodne tereny jak i gorące, tropikalne lasy deszczowe. Daje nam to szerokie pole popisu przy przygotowywaniu wystroju.



3. Zachowanie

Jeżeli nie chcemy być ukąszeni, co do najprzyjemniejszych doświadczeń nie należy, to powinniśmy stosować WSZYSTKIE zasady bezpiecznego obcowania z wężami. Kiedy wąż może zaatakować? Przede wszystkim w okresie wylinki, ponieważ zwyczajnie staje się on praktycznie ślepy i przez stres związany z tym zjawiskiem, może bywać agresywny. Dziwne nie? To wyobraź sobie teraz, że ktoś zawiązuje Ci oczy czarną opaską i nic nie widzisz. Masz na sobie za ciasne ubranie, ledwo się ruszasz. Nagle czujesz jak coś obcego, zimnego i ogromnego chwyta Cię i podnosi. Boisz się i próbujesz oswobodzić. Wąż robi dokładnie TO SAMO. Ty masz do dyspozycji ręce, nogi, ostre przedmioty. Natomiast wężowi pozostają jedynie własne mięśnie i zęby, których użyje jeśli nie opamiętasz się i nie zostawisz go w tym czasie w spokoju.





 4. Co robić jak wąż ukąsi?
 
Ukąszenie przez węża nie jest nigdy komfortowe, a przez boa dość bolesne. Czasami nie da się tego uniknąć, ale jeśli będziesz zachowywał się odpowiednio, zmniejszysz znacznie prawdopodobieństwo ataku. Swoją drogą, jeśli karmisz węża i za pięć minut wpadniesz na błyskotliwy pomysł, żeby wciskać łapy do terrarium to sam prosisz się o dziabnięcie.
Pamiętaj, że KAŻDY wąż, nawet ten, który kiedyś był spokojny może w pewnym momencie pokusić się na Twoją rękę. Co robić więc gdy dojdzie do czegoś takiego? Przede wszystkim, NIE PANIKUJ! Tylko trzeźwe myślenie Ci pomoże.  Sprawdzona metoda - głowę węża wsadź pod strumień wody, zazwyczaj puszczają. Jeśli nie, spróbuj wcisnąć jakąś sztywną, mocną kartę pomiędzy rękę a jego szczęki. Nie zapomnij żeby być jak najbardziej delikatnym. Uważaj zatem na jego zęby!



5. Terrarium

 Jest takie założenie, że terrarium dla węża powinno być dostosowane do wieku węża. Jeśli zwierzak jest młody, to jego lokum też nie powinno być ogromne, najlepiej gdyby terrarium "rosło wraz z nim". Wymiary to dość kontrowersyjny temat. Długość powinna być przynajmniej połową długości węża, a szerokość jego jedną trzecią. Problem sam w sobie tyczy się głównie wysokości i tu moim zdaniem powinniśmy decyzję podjąć obserwując węża. Mój boa dość często zwiedza górne partie terrarium, więc wysokość też nie powinna być za mała. Przyjmuje się 50 cm za takie minimum. W naturze gatunek ten ma tak naprawdę nieskończoną powierzchnię do zwiedzania. Powinniśmy zatem mieć świadomość, że trzymając go w niewoli, zobowiązani jesteśmy do zapewnienia mu jak najlepszych warunków. Im większe terrarium, tym lepsze.



6. Klimat w terrarium

Gdy już dobierzemy odpowiednie wymiary, czas na zapewnienie optymalnych wartości klimatycznych. Węże są zmiennocieplne, więc temperatura i wilgotność muszą być regulowane. Młode boa powinny mieć około 30*C i 80%, a starsze 27*C i ok.60%. Na wyspie ciepła utrzymujemy około 35*C.  


(tutaj pierwsze chwile w nowym domku, jak widać u mnie przybrała na wadze)

Należy we wszystkim jednak zachować umiar. W terrarium musimy zapewnić miejsce, gdzie będzie nieco chłodniej. Moja Nagini uwielbia siedzieć w wodzie, więc u nas w terra nie może zabraknąć sporego zbiornika. 


'

Skoro mamy już ustaloną wilgotność i temperaturę, czas na oświetlenie. Nie jest jednak one konieczne ze względu na to, że boa constrictor prowadzą nocny tryb życia.  Można zamontować światło, ale nie powinno one być zbyt intensywne i długo świecić.



Następny post będzie dotyczył wylinki i problemów pielęgnacyjnych. Mam nadzieję, że podoba Wam się ta seria i jak zawsze, zachęcam do zadawania pytań w komentarzach! Na zdjęciach przedstawię na razie jednego boa constrictora - NAGINI ;) 


31 komentarzy:

  1. Podt bardzo mi się podoba, pomimo że ma niegdy nie myślałam o kupnie węża i opiece nad nim (no może raz gdy byłam młodsza, bo ładnie wyglądał) to tekst bardzo mnie zaciekawił. Podoba mi się twój sposób pisania, jak dla mnie nie jest on nudny i ciągnący się bez końca :)
    Mam jedno pytanie: ile masz węży (tak jestem dość nowa na tym blogu i nie wiem czy o tym wspominałaś) oraz ile czasu mniej więcej zajmują ci czynności związane z ich opieką?
    Czekam na następny post.
    Pozdrawiam
    Liv

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim bardzo mi miło czytać takie komentarze, bo wkładam to całe serce ;)
      Obecnie mam 5 węży. Nie o wszystkich jeszcze wspominałam, także nie ominęło Cię zbyt wiele ;)
      Ile czasu? To szczerze mówiąc zależy od tego, czy coś się z nimi dzieje czy nie. Zazwyczaj muszę po prostu pamiętać czy mają regularną wylinke, wodę w foggerach, odpowiednią temperaturę i wilgotność. Muszę je regularnie dotykać aby nie zdziczały, to tyle. Nie jest to więc jakieś bardzo uciążliwe zajęcie. ;)

      Niedługo nowy post;)

      Usuń
  2. Wow,wciąż jestem pod wrażeniem,tego jak doświadczona jesteś w obcowaniu z tymi pięknymi zwierzętami. Osobiście dzika zwierzyna mnie lekko przeraża,raczej nie nadawałabym się na opiekunkę jakiegokolwiek węża,czy innego egzotycznego osobnika. Podziwiam.
    Post bardzo miło się czyta,szybko i przyjemnie. Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doświadczenie przychodzi mimowolnie, jeśli trafimy na problematycznego gada, to nie ma wyboru i trzeba po prostu wziąć się w garść i mu pomóc. Ważne żeby się nie zrażać. Gdybym ja po każdym ukąszeniu traciła zapał, nigdy nie byłabym tu, gdzie obecnie jestem. Ale nikt nie mówił że będzie łatwo :)
      Gdybyś musiała, dałabyś sobie radę. Każdy na początku się bał, ja też. Ważne, żeby pokonać strach. A wtedy już z górki. Dziękuję za miłe słowa i super, że ktoś to czyta:)

      Usuń
  3. przed chwilą tu trafiłam i cieszę się, że nie zrezygnowałam z przeczytania. podziwiam, że trzymasz węża w domu i do tego boa! BOA! masakra... ja bym nie mogła na takie rzeczy sobie pozwolić, bo u mnie nie ma zbyt dobrych warunków mieszkaniowych dla ludzi, a co dopiero jeśli chodzi o węża! Nagini jest śliczna i okropnie długa, ale to tylko moje zdanie, aczkolwiek gdy trzymałaś ją na rękach wydawała się krótsza. myślę, że post jest pożyteczny i przyda się każdemu, kto chce hodować węża, a niewiele wie. myślę, że cały blog jest świetną lekturą i może posłużyć jako idealny poradnik dla hodowców. pisz tak dalej to zostanę tu na zawsze :) mam nadzieję, że ten blog przekona wszystkich do tych uroczych zwierząt. w prawdzie tylko raz w życiu miałam kontakt fizyczny z wężem, ale i tak się zakochałam.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, a na ten moment mogę tylko pogratulować odwagi i chęci do prowadzenia pożytecznego bloga
    Pozdrawiam xxx
    http://mikiwigi.blogspot.com/
    A gdybyś miała ochotę poczytać jakeś opowidania to zapraszam na http://monika-episodes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć ;)
      Przede wszystkim chciałabym podziękować za tak miłe słowa, to dla mnie ogromna motywacja. Co do zdjęcia - Nagini jest sporym boasem ale na tym zdjęciu niestety owinęła moje ręce i przez ich układ, nie widać jej całej. Ale już w następnym poście postaram się pokazać jak wygląda w całości w porównaniu do człowieka :)


      Dziękuję również za link, obiecuję że wpadnę i zostawię coś po sobie;)

      Usuń
  4. Węże mogą być piękne:) Osobiście nie hoduję i pewnie się na to nigdy nie zdecyduję ale są to niezwykle ciekawe stworzenia. Na ogół traktujemy je jako "coś" ohydnego, groźnego. To nie prawda. Węże są piękne i jeśli umie się człowiek z nimi obchodzić wcale nie są groźne. Osobiście bardziej boję się pająków ;)

    http://e-anetabloguje.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde zwierzę jest piękne, trzeba tylko umieć odkryć to piękno. Ja kiedyś też bałam się węży ale w pewnym momencie się przekonałam :) Co do pająka, trwają przygotowania do przyjęcia ptasznika hehe ;)

      Usuń
  5. Widać,że węże są twoim niesamowitym zainteresowanie.Poświęcasz im naprawdę bardzo wiele czasu.Zawsze podobały mi się węże,niestety nadal się ich boję :/ Bardzo ciekawy blog.Dużo ciekawych informacji.Idealny dla miłośników węży :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko węże ale głównie one. Kocham gady po prostu ;) Cieszę się, że blog jest tak pozytywnie odbierany. ;) Dziękuję.

      Usuń
  6. Bardzo fajnie jest widzieć, że ktoś potrafi pisać o czymś innym niż co zjadł na śniadanie lub jaką sobie kupił bluzkę. Nie wszyscy mają ciekawe zainteresowania, ba! Niektórzy nie mają ich wcale.
    Nie znam się na wężach, ale przez to, że piszesz o nich w bardzo przystępny i ciekawy sposób, można się wciągnąć w taką lekturę. Co jakiś czas myślę o nabyciu jednego, ale póki co, moja widza jest według mnie niewystarczająca na takie wyzwanie. Może się to zmieni ;) Na pewno zawitam tu znowu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie bez pasji to smutne życie. Trzeba mieć coś, co sprawia radość. W przeciwnym razie monotonia dna codziennego zacznie nad przytłaczać. Przed kupnem zwierzęcia trzeba mieć na jego temat sporą wiedzę dlatego cieszę się, że tak podchodzisz do tematu. I dziękuję za miłe słowa:)

      Usuń
  7. Twój blog jest mega ciekawy :) To co robisz i ta pasja, wszystko się bardzo przyjemnie czyta! Chciałabym kiedyś poznać taką osobę, która hoduje węzę żeby móc iść, popatrzeć, porysować (chodzę do plastyka i baardzo lubię rysować wszelkie zwierzęta )i potrzymać :) Mój kolega hoduje węże i pająki ale nie mam z nim takiego kontaktu żeby iść czyc oś .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Miło mi to czytać.
      Niestety nie każdy ma możliwość podziwiać te piękne zwierzęta na żywo, ale mocno trzymam kciuki, żebyś jednak miała taką okazję :)

      Usuń
  8. Wąż boa... woa... zawsze chciałam mieć węża. Niestety po pierwsze, jestem jeszcze niepełnoletnia, po drugie nie mam miejsca, po trzecie... Mama dostałaby zawału. Powiem Pani, że to o gryzieniu jednak było zabawne... Do głowy przychodzi mi obraz takiej sytuacji: Puka ktoś do łazienki:
    - Wyłaź, bo muszę węża wyjąć z ręki. Puść zimną wodę. Tylko szybko, bo zginę od jadu...
    - Tylko bądź delikatny, aby go nie skrzywdzić.
    Ma Pani piękną i oryginalną pasję, ja również uważam węże za wspaniałe piękne stworzenia. (Raz w sklepie zoologicznym jeden prawie wszedł mi do torebki - to dopiero fantastyczne uczucie)
    Z mojej strony "leci" dla Pani obserwacja i może być Pani pewna, że wpadnę tu jeszcze nie raz. (Nie, nie oczekuję rewanżu: to szczere i prawdziwe słowa)
    Szkoda, że nie wpadłam tu dwie godziny wcześniej: oglądając kolejne posty jestem prawie pewna, że blog wylądowałby na liście Liebster Blog Award.
    http://www.lukanukaadv.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznę od końca :) Co do Łba- byłam już na tej liście i nawet kiedyś zrobiłam taki post. Było to chyba za czasów, gdy tematyka bloga była nieco inna. Nawiązując do tej rozmowy, którą napisałaś - jadusy gryzą raz a porządnie i tu zimna woda nie pomoże. Opisany patent tyczy się jedynie dusicieli, ponieważ główne założenie to uwolnienie się z uścisku gada, który w połączeniu z ukąszeniem do najprzyjemniejszych nie należy. Nie mniej jednak bardzo, wręcz ogromnie mi miło czytać takie słowa. ;) Zapraszam do śledzenia bloga, już niedługo pojawi się nowy post. Być może nawet jutro. :)

      Usuń
    2. Czekam na obiecanego posta :) Już od czterech tygodni nie ma żadnych wpisów, czy to z jakiegoś poważniejszego powodu, czy z braku czasu?

      Usuń
    3. Niestety przygotowuje się do operacji i przez częste pobyty w szpitalu nie miałam czasu :/ Jednak postaram się szybko to nadrobić.

      Usuń
  9. Pierwszy raz spotykam kogoś, dla kogo węże były by taką pasją. Widać, że sprawia ci to ogromną radość.Możesz opowiadać o swojej pasji, i dzielić się nią z innymi. Ja nie miała bym na tyle odwagi, żeby wziąć w ręce takie zwierzęta, ale podziwiam za odwagę :)

    weromar.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      To nie odwaga. To przyjemność :)

      Usuń
  10. Mimo tego,że boje się węży widząc nowy post znów zawitałam na Twoim blogu chcąc się czegoś dowiedzieć.
    WOW-masz ogromną wiedzę na ich temat i jeszcze większe WOW-trzymasz boa w domu,a nawet na rękach,aaaaaaa!
    PODZIW ! :)

    Pozdrawiam :*
    mój blog-KLIK:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że znowu do mnie trafiłaś! ;) I dziękuję również za takie słowa, to dla mnie wielka motywacja!

      Usuń
  11. Powiem szczerze, że nigdy jakoś się nie bałam takich węży, nieraz w szkole, jak przyjeżdzali jkczyś niby doswiadczeni hodowcy, czy też w zZoo byłam czy też u mojego wujka, która wprost jak ty, pasnojował się takimi zwierzętami. Miał (niestety w tamtym roku zmarł :'( ) kilka gatunki węży, jaszczurek, pająków i tp, i zawsze mówił, że to bardzo madre zwierzęta, z którymi nie warto pogrywać, ale należy szanować, bo każdej chwili mogą pokazać, na co ich stać. Ze starsznymi skutkami. :/
    julia-skorupka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miał rację. To piękne i niebezpieczne zwierzęta. Trzeba dążyć je szacunkiem a czasami również i strachem. To w większości znacznie ułatwia obcowanie z takimi zwierzętami.

      Usuń
  12. Witam ponownie! Już kiedyś ten post czytałam, potem ty odwiedziłaś mnie. Twój komentarz bardzo mi pomógł, więc może masz ochotę wpaść ponownie.
    Najnowszy post pod tym linkiem>>>
    http://mikiwigi.blogspot.com/2016/01/znalezione-w-internecie.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze podziwiałam ludzi zajmujących się takimi zwięrzętami, bo osobiście sama bardzo się ich boję. Nie można im jednak odmówić pewnego majestatu, który roztaczają wokół siebie :)
    Mimo wszystko, gdybym miała wybierać, nigdy nie zdecydowałabym się na węża - jaszczurki bardziej do mnie przemawiają :)
    Masz bardzo ciekawe posty, ludzie, którzy będą w przyszłości zainteresowani kupnem jakiegoś egzotycznego zwierzątka będą mogli się tu dowiedzieć wielu rzeczy - a podejrzewam, że także aktualni posiadacze znajdą coś dla siebie. Fajnie że powstają takie strony, bo to w Polsce chyba jeszcze mimo wszystko rzadko spotykany temat :)
    Pozdrawiam,
    vojcikowna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog szczerze mówiąc kieruje póki co do osób, które zaczynają z terrarystyką, bo staram się poruszać kwestie, o których większość ludzi nie pisze, a są bardzo często spotykane na starcie. Dziękuję za miłe słowa ;)

      Usuń
  14. Bardzo lubię węże i ogólnie wszelkie gady mnie fascynują, są naprawdę piękne! Kiedyś bardzo chciałam mieć węża w domu, jednak stwierdziłam, że nie nadawałabym się na matkę i nie wiem nic kompletnie o tym, jak się nimi opiekować - ale za to sprawiłam sobie żółwiki, są słodziutkie :) Sądzę, że Twoja pasja do węży jest bardzo oryginalna i świetnie, że prowadzisz na ten temat bloga i poza tym dzielisz się takimi ciekawymi informacjami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O żółwiach też niedługo napisze ;) Tak, terrarystyka jest piękna! Mam cichą nadzieję, że za parę lat będzie ona bardziej popularna w Polsce ;)

      Usuń
  15. Super post. :-) Widać, że masz dużą wiedzę na ten temat. Dowiedziałam się tu wielu ciekawych i przydatnych rzeczy. :-) Pozdrawiam!

    http://www.fitnesswomen.pl

    OdpowiedzUsuń

& Każdy komentarz to dla mnie wielka motywacja.
& Jeśli kreatywnie skomentujesz post i podasz linka do swojego bloga, masz pewność że zrobię to samo u Ciebie ;)
& Zachęcam gorąco do wyrażania swojej opinii ;)
& Jeśli masz pytanie - zadaj je w komentarzu. Na pewno odpowiem ;)