Zaczynamy...
Top 5 - "Gdy ktoś uderza Cię w lewy policzek, nadstaw drugi"
Przyznam szczerze, że poświęciłam chwilę na interpretację tego zdania. Jakie wnioski? Stek bzdur i próba niszczenia osobowości. Z tego wynika, że mamy dać się poniżać. Rozumiem, że wyskoczenie z AK-47 w momencie gdy ktoś nawie nas głupim, jest nie mniej jednak przesadą. Ale dawanie sobą pomiatać też nie jest dobre. Miejmy szacunek do ludzi i przede wszystkim siebie samych. Jeżeli ktoś nas obraża nie musimy chcieć go od razu unicestwić. Można przecież pokonać go psychicznie, unikając kary. Tak na marginesie- proponuje to rozwiązanie jeśli jesteśmy w szkole. Ten kto pierwszy się popłacze- jest zwycięską ofiarą.
Top 4 - "Nie śpij tyle, potrzebujesz o wiele mniej snu niż Ci się wydaje"
Oczywiście,
bo przecież lepiej mieć wory pod oczami i być zmęczonym ale powiedzieć
"tak, spałem tyle ile powinien człowiek w moim wieku" niż wystać
wypoczętym i gotowym do działania lecz jednak mieć "poczucie winy", bo
spało się dłużej niż zakłada system.
Top 3 - "Nigdy się nie poddawaj"
Tutaj zgadzam się połowicznie. Jeśli cel jest szczytny i na przykład od tego może zależeć życie naszego dziecka- nie odpuszczajmy. Jednak gdy chcemy ratować coś, co jest już zrujnowane, np.: związek oparty na kłamstwach- wtedy należy pasować. Nie jest to poddanie się. To reakcja obronna. Całkiem słuszna. Generalnie każdy z nas powinien czasami zastanowić się nad tym, czy warto toczyć wóz czy czas już z niego zeskoczyć...
Top 2 - "Zawsze bądź sobą "
Mamy XXI wiek. Ktoś, kto jest sobą, ma 16 lat i załóżmy lubi koniki Pony, a jest chłopakiem- z zupełną pewnością będzie akceptowany przez resztę ludzi, lubiany i popularny. Na pewno nie stanie się obiektem drwin...
Piękny obraz świata, prawda? Szkoda tylko, że to fikcja. W dzisiejszych czasach decyzja o byciu sobą wiąże się z tym, że nie ominie nas tzw. "hejt".
Prawda jest taka, że nikt nikogo nie zna w pełni. Kształtujemy tylko jakąś wyidealizowaną kopię samego siebie. Pełną kłamstw, oszczerstw i przykrości. To wszystko przemija. Dlaczego? Dlatego, że nigdy nie będziemy tym, kogo nieustannie chcemy udawać. Zawsze znajdzie się coś, co chociażby w maleńkim stopniu wyróżni to nasze drugie ja.
Top 1 - "Nigdy nie mów nigdy"
Powszechnie wszyscy uważają, że zakładanie iż "nigdy się czegoś nie zrobi" jest żenujące... Ale czy na pewno? Są przecież takie rzeczy, które wiemy, że się nie wydarzą. Jeśli np.: nie podobają nam się kolczyki w nosie, to chyba logiczne, że następnego dnia nie pójdziemy do salonu. Moim zdaniem możemy powiedzieć: Nigdy nie zabiję. Nigdy nie przetnę sobie języka. Nigdy nie kupię Porsche, bo nie podoba mi się to auto. Oczywiście, rozumiem, że nie powinno się mówić, np.: Nigdy nie zmienię koloru włosów, nigdy nie ogolę głowy, nigdy nie zjem Nutelli z masłem itp, bo tutaj rzeczywiście możemy się pomylić z powodu chociażby głodu, choroby czy trendu.
Jak więc sobie z tym radzić? ;) Uważam, że słowo "nigdy możemy zamienić na "prawdopodobnie" i unikniemy tym samym różnych sugestii ze stron anonimowych hejterów.
Kowalski- Nigdy nie zjem parówki!
tydzień później....
Nowak - Czy aby na pewno? Jesz to, albo nic.
Tak jak na tym przykładzie. Słowo "nigdy" nabrało zupełnie innego znaczenia.
A Wy spotkaliście się z jakimiś "poradami", które powinny widnieć na tej liście? ;) Podajcie je i swoją opinię w komentarzu ;)
:-D
OdpowiedzUsuń:)
Usuń"Nie śpij tyle, potrzebujesz o wiele mniej snu niż Ci się wydaje" często to słyszę :D Haha :D
OdpowiedzUsuńFajny post. Zainspirowałaś mnie.
http://mylifeisbeautiful304.blogspot.com/
Ja też ^^ Miło to słyszeć, powodzenia i weny życzę ;)
UsuńCiekawy post, ze wszystkim się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńMoże obserwacja za obserwację? Daj znać u mnie rilseee.blogspot.com
Miło słyszeć ;) Już wpadam do Twojego bloga ;)
UsuńFajny post, milo się czytało ;) Mój blog-klik
OdpowiedzUsuńCo do 4 pierwszy raz słyszalam i rzeczywiscie,nie zgadzam się..
OdpowiedzUsuńUwielbiam długo spać.. xd
Co do tg,ze powinnismy być soba,to rzeczywiscie ciężko jest w tych czasach.. każdy udaje kogoś innego i nie dostrzega swoich własnych zalet..
Pozdrawiam.. ;*
Bardzo bym chciała przeczytać dłuższy post tylko o Tobie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mówisz, masz ^^
UsuńPrzeczytałam !! Cudowny post, świetny blog...Przy tym 11-letnim pobitym chłopcu prawie się popłakałam. Nie rozumiem jak można być tak okrutnym i pobić za to ze jest inny i lubi My Little Pony. Patologia na całego, ale głęboko wierze ze to co dajemy prędzej czy później do nas wraca, więc zło odbija sie rykoszetem....
OdpowiedzUsuńPeace and love!
Zaobserwowałam, zapraszam też na mojego bloga jeśli byś chciała poczytac :)
www.agnes-malinowska.blogspot.com
Buziaki :)