Witajcie. Upływ czasu jest niezwykle zatrważający. Już praktycznie koniec roku szkolnego, niebawem wakacje. Przeżyliśmy wiele różnych chwil- tych weselszych i tych mniej. Każdemu z nas po wysiłku i pracy należy się odpoczynek. Dlatego więc pojechałam z klasą na wycieczkę do Pragi i Wiednia w ramach wynagrodzenia za trud nauki. Zazwyczaj forma postów jest dość standardowa: treść, zdjęcie, ew. komentarz. Dzisiaj postanowiłam odstąpić od reguł i zaszaleć literacko. Otóż podczas zwiedzania nie wypuściłam aparatu z rąk. Zdjęć mam mnóstwo, toteż wykorzystam je do tego artykułu. Mam nadzieję, że spodobają Wam się, bo włożyłam w nie wiele serca i nie ukrywam, trudu w walce z uporczywym słońcem lub wiatrem.
Wszystkie fotografie i teksty zamieszczone na niniejszej stronie są moją własnością i zastrzegam sobie wyłączne prawo do ich wykorzystywania i publikacji. Kopiowanie i wykorzystywanie zdjęć oraz treści bez mojej zgody jest naruszeniem praw autorskich i podlega odpowiedzialności zgodnie z postanowieniami ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wiedeń. Wszędzie malownicze budynki, wielkie brawa w stronę architektów. Owe zdjęcie zrobiłam gdy padał delikatny deszczyk i stąd te zacieki na ścianie. Nie mniej jednak nie odbierają one uroku całej kompozycji. Ciekawostka- każdy obszar danego koloru określa powierzchnię jaką zajmuje konkretna rodzina, a klatka schodowa pomalowana jest w jeden odcień, bo stanowi teren użytkowany przez wszystkich.
Wiedeń. Jak wcześniej wspomniałam - nie sposób oderwać wzrok od pięknych zabudowań. Zdjęcie przedstawia wspaniałą fontannę, którą zdobią niezwykle dokładne rzeźby ściśle związane z historią Wiednia.
Wiedeń. Zwiedzamy pałac pełen niezwykłych rzeźb, kolumn i płaskorzeźb.
Wiedeń. Jedno z moich ulubionych zdjęć. Bardzo podoba mi się tutaj kolorystyka - jednak zachmurzone niebo może czasem się przydać. ;)
Wiedeń. Tutaj styl podobny do tego z poprzedniego zdjęcia. Sądzę, że jedno z bardziej udanych fotografii.
Poniżej wklejam resztę zdjęć z Wiednia lub Pragi. Ewentualnie ciekawostki pojawią się pod obrazami.
Generalnie jestem osobą, która nie lubi zwiedzać budowli- o wiele ciekawsze są dla mnie nowinki, sklepy, rzeki, względnie natura. Ale tutaj przyznaję z ręką na sercu- bardzo podobały mi się te rzeźby i cały pałac.
Wiedeń. Jedna z piękniejszych rzeźb.
Tutaj jaskinia Macochy w Czechach. Oglądaliśmy stalagnaty, stalagmity i stalaktyty.
We Wiedniu mamy możliwość zobaczenia wielu znanych, światowych marek
jak Gucci, Chanel czy Giorgio Armani etc.
Kolejne zdjęcie, które uważam za jedne z lepszych. Wspaniała kopuła.
Herzlich willkommen in Prater! Austriacki Prater- park adrenaliny we Wiedniu.
To właśnie tu mieści się znak szczególny tego miasta- Diabelski Młyn.
Roller coster. Moim zdaniem okropna atrakcja- sama przejażdżka pod względem adrenaliny ok, ale kwestie bezpieczeństwa pozostawiają wiele do życzenia. Wagoniki są dwuosobowe, siadamy w rozkroku a przed nami siada druga osoba. Na przodzie element podtrzymujący stanowi metalowa rura, która asekuruje pierwszą osobę. Gorzej natomiast jest z tyłu. Jechałam z koleżanką Żanetą. Będąc na tyle pozostało mi albo złapanie jej w pasie albo trzymanie się rączki, która była moim JEDYNYM zabezpieczeniem by nie wypaść. Wagoniki momentami jechały praktycznie odwrócone o 180 stopni. Gdybym puściła rączki to zdecydowanie wypadłabym. No porażka...
Atrakcja "Boomerang"- bilet powinien być sprzedawany
razem z modlitwą "Aniele Boże, stróżu mój..."
Nie jestem pewna czy mówiłam co dostałam na urodziny, ale sprostuję- m.in. wiatrówkę, kaczki, śrut etc. Strzelam dość celnie, nawet z odległości z racji tego, że sporo ćwiczyłam na wspomnianych kaczkach (broń Boże do zwierząt. Kaczki to takie metalowe urządzenie składające się z 4 kaczek i jednej kulki, do których się strzela i na koniec po strąceniu wszystkich celujemy w środek- kulkę, po czym po trafieniu podnoszą się wszystkie kaczuchy i gra zaczyna się od nowa.) Kontynuując- zobaczyłam stoisko gdzie będzie można oddać strzał. Zadowolona idę, myślę "może wygram misia dla Maxa- psa". Kupuję los, biorę broń w ręce i dokładnie w momencie robienia zdjęcia wiatrówka oddała strzał. Nie miałam szansy nawet wymierzyć, a gościu trzymał jeszcze rękę na lufie. I co? Mówię mu po niemiecku, żeby dał mi inny śrut, bo nie oddałam strzału, na co on odpowiedział, że już zagrałam. No cóż, oszuści są wszędzie.
"Wykłóciłam" jedynie różę...
Schwarze Mamba- czarna mamba. Atrakcja dla wytrzymałych.
To właśnie ta niezwykle "bezpieczna atrakcja", o której pisałam
wcześniej. Widać stopień nachylenia.
PRAGA.
Chińskie drzewko w Pradze.
Najwęższa uliczka w Pradze. Nie przejdą tam dwie osoby koło siebie więc
funkcjonuje tam sygnalizacja świetlna, którą widać po prawej stronie od głowy tego człowieka, który niestety wszedł mi w kadr.
Najbardziej znany most w Pradze, ciągnie się na ponad 500 metrów.
Widok z mostu.
Selfie w Pradze z najlepszą, najśmieszniejszą i wgl super laską Julią! ;)
Komu czekoladkę? ;D W Czechach konopia jest zalegalizowana, teraz już wiem ;D
Charakterystyczna dla Pragi potrawa- bułeczki na parze z kapustą i mięsem.
A to pokaz kolorowych fontann.
Michał, mam nadzieję, że nie jesteś zły za dodanie Cię tutaj,
ale sam wiesz, że wszedłeś w kadr ;D
Zdjęcia z gondoli w Czechach ;)
Jakość słaba, ale nie można było robić zdjęć na tych łódkach,
więc i tak cud, że je mam ;D
Stalagmit w kształcie królika.
Nielegalne zdjęcia na łódkach...
Taki oto widok z autobusu w drodze do Wiednia...
Dunaj.
Kościół św. Józefa na Kahlenbergu we Wiedniu upamiętniający
wygraną bitwę na czele z Sobieskim przeciwko Islamowi.
Na ostatnich zdjęciach widnieje Wiedeń. Sądzę, że wycieczka była w pewnym stopniu udana. Oczywiście znajdują się u też minusy, ale zdecydowanie więcej plusów. Podobają Wam się zdjęcia? ;)
Śliczne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Dziękuję! :)
UsuńŚwietny post, a zdjęcia są boskie ! c;
OdpowiedzUsuńJa co roku jeżdżę na wakacje do dziadka do Wiednia i jest tam naprawdę cudnie :* Mam nadzieję, że bawiłaś się tam świetnie.
Zapraszam do mnie: http://wywiady-z-blogerami.blogspot.com/
Miło mi, że podobają Ci się fotografie ;) Zgadzam się z tym, że jest tam naprawdę cudnie. Wiedeń- piękne miasto, ikona Austrii. Przyznaję, zabawa była przednia ;) Pozdrawiam.
UsuńWiedeń, piękne miasto, którego nie miałam jeszcze okazji zwiedzić ale mam nadzieję, że się to zmieni. W Pradze byłam ale mój zmysł fotografa nie był jeszcze taki dobry więc powiem jedno: teraz zrobiłabym to lepiej a co do Twoich zdjęć to są przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://stoprocentwelny.blogspot.com/
Tak, Wiedeń jest naprawdę cudowny. Trzymam kciuki byś zwiedziła to piękne miasto ;) Dziękuję ;)
UsuńBardzo fajna relacja z Wiednia. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń