Szukaj w tym blogu...

Cytat miesiąca.

"Psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą a świnie jak na równych sobie."

sobota, 15 listopada 2014

Pyton - wylinka.




Hai! ;) 

W dzisiejszym poście  odpowiem na parę pytań dotyczących WYLINKI, często zadawanych przez początkujących hodowców.
Jeśli chcecie więcej takich postów i abym napisała poradnik- przegląd gadów (węży), to napiszcie swoją opinię w komentarzu ;)

1. Co to jest wylinka?



Wylinka to naturalny proces występujący m.in. u węży. Zwierzę rośnie i dotychczasowa skóra staje się zbyt ciasna więc czas ją zrzucić. Gad ociera się o ścianki terra ułatwiając sobie w ten sposób  cały proces. Zazwyczaj powinno się zwiększyć na ten czas  wilgotność w terrarium.  Przeciętnie zwiększa swoją długość o ok. 2cm.

2. Co ile wąż przechodzi wylinkę?

Generalnie mówiąc zależne to jest od warunków i karmienia węża. Im są one lepsze i częstsze zaobserwujemy wylinkę częściej. Moja Megan przechodzi to co trzy tygodnie. Zwykle proces ten zachodzi co miesiąc/ półtora miesiąca. W tym okresie nasz pupil będzie wyjątkowo żarłoczny.


Wygląda to mniej więcej tak. Nie należy się przejmować, jeśli wąż zrzuci skórę w paru elementach. To normalne ;) Wystarczy wsadzić do terra pojemnik, w którym  będzie mógł się zamoczyć.


3. Jak objawia się wylinka?

Wąż przechodzący ten proces stanie się z pewnością bardziej aktywny za dnia i co jest zgrozą dla terrarystów - także i w nocy. Prawdopodobnie obudzi Cię o trzeciej nad ranem głośny huk. To Twój wąż postanowił zwiedzić górę terra. Taka ciekawostka - wąż jest w stanie stanąć na końcówce ogona w pionowej pozycji. Pytony są wyjątkowo ciekawskie i oczywiście pałają niezwykłą sympatią wobec fizyki. Zamiast powoli spełznąć z tej pionowej pozycji, testują siłę grawitacji lub bezwładności. ;) Jest to całkiem normalne... Przynajmniej z punktu widzenia gadów ;)

Dodatkowo oczy naszego gada staną się jakby zamglone, mleczne. Dopiero po wylince wrócą do początkowego, ciemnego koloru. Ciało zmatowieje a później nabierze mętnego wyrazu. Spowodowane jest to pojawiającym się (między starą skórą a nowym powstającym naskórkiem) płynem, który ułatwi proces wylinki.  

4. Czemu wąż mnie atakuje gdy ma wylinkę?

Tak jak napisałam powyżej- oczy węża stają się zamglone, przez co znacznie gorzej widzi. Przyparty gad do muru zaatakuje. Może źle rozczytać nasze zamiary. Podobnie jest u ludzi. Jeżeli mamy rozmazane okulary, szybko się denerwujemy. Na czas wylinki trzeba dać  mu spokój.
Mit - pytony wcale nie zwijają się gdy poczują zagrożenie. Nie wierzcie sprzedawcom ;)

5. Jak karmić po wylince?

Generalnie przyjmuje się, że karmimy węża bardzo dużo przez 2, 3 dni. W tym czasie gad będzie wyjątkowo żarłoczny (jak wcześniej napisałam).




Ciekawostka* - Pytony mają swoje zasady żywieniowe. Mogą nie jeść przez 8 miesięcy bez jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu. Takie głodówki są normą. Dopiero po upływie tego czasu należy zacząć nakłaniać bardziej zwierzę do posiłku. Są też i takie egzemplarze, które nie tolerują określonego koloru swojego obiadu, np.: moja Megan ubzdurała sobie, że białych myszy jeść nie będzie. Nie przepada też za szczurami. Stanowczo preferuje czarne gryzonie, nie z czerwonymi oczami. Jada tylko wieczorem, by móc w spokoju przetrawić pokarm. 




10 komentarzy:

  1. Hej :D już jest IV część opowiadania, które Ci się spodobało :)
    Serdecznie zapraszam http://thediize.blogspot.com/2014/11/nowa-ona-part-iv_15.html
    i życzę powodzenia w blogowaniu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo ;) zabieram się za czytanie ;) Dzięki za info ;P

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy wpis.
    Przeczytałam i trochę się dowiedziałam ;3

    http://my-mmortal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahh szczerze bałabym się troszkę hahah <3
    Świetne ! ♥
    KLIK-BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe jeśli nie trafi się na osobnika "z charakterkiem" nie ma się czego bać ;)

      Usuń
  4. podziwiam cie , ja mam fobie do wezy. na sam widok zdjecia dostalem gesiej skorki. a z ta skora to ciekawe :_)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najciekawsze jest to,że ja mając jakieś sześć, może siedem lat panicznie bałam się węży. Dopiero w wieku około 11 roku życia nastąpił u mnie przełom i dziś są to moje ulubione zwierzęta. Jednak dziękuję za miłe słowa ;) Może i Ty się kiedyś przekonasz? ;) Kto wie... ;) Never say never ;)

      Usuń

& Każdy komentarz to dla mnie wielka motywacja.
& Jeśli kreatywnie skomentujesz post i podasz linka do swojego bloga, masz pewność że zrobię to samo u Ciebie ;)
& Zachęcam gorąco do wyrażania swojej opinii ;)
& Jeśli masz pytanie - zadaj je w komentarzu. Na pewno odpowiem ;)